CIAŁO CZYNNE

Ciało czynne to jakby obszar komunikacji wewnętrznej, pozawnętrznej i pozazewnętrznej, w którym niczym na placu budowy istota ludzka dokonuje zmian, które w równym stopniu mogą objąć obszar przynależny jej indywidualnej przestrzeni czynnej jak i przestrzeni czynnej innych istot czy istnień, które scaliły swoje przestrzenie na czas wprowadzania zmian. Podkast CIAŁO CZYNNE – czyta Mariusz Dardziński. Definicję – na podstawie wiedzy i nauk Zbigniewa Jana Popko – opracowała Anna Mularska


Cała istota jest przestrzenią czynną„. Gdy my siebie jako świadomość Synobożową, która schodzi z boku i nic nie wie, oprócz zapisu różnych doświadczeń, oddzielimy od ciała fizycznego, od psychiki czyli ciała energetycznego, od ciała duchowego itd., to się okazuje, że one wszystkie żyją swoim życiem. Ale żyją też w całej przestrzeni, która jest ich częścią, bo to jest jedna istota. Pokazali to tak, w dziecięcych filmach księżyc się uśmiecha, pokazali gigantyczną jedną postać a na powierzchni jej latają różne ludki, planetki, dinozaury itd. Świadomość wtedy żyje, na jakiś czas wchodzi, jakby w film, do jednej albo do drugiej istotki. Jeśli świadomość ta nie jest ogłupiona przez psychikę albo przez ciało fizyczne, przez mózg i może się częściowo wyrażać w świadomości duchowej czy chociażby energetycznej, to ona cieszy się większą aprobatą tej wielkiej Istoty, bo wszyscy ludzie to są jakby, jej włoski. To jest jeden wielki organizm, nie świadomość Synobożowa, która jest spoza tej Rzeczywistości, tylko te powłoki, w których ona się przejawia, jeśli dochodzi do głosu, ona decyduje. Wtedy my, chcąc wprowadzić Ład i Sprawiedliwość Bożą od tej Istoty dostajemy coraz większe wsparcie. Wówczas cała przestrzeń, która została stworzona jest gotowa do pewnych zmian. Gdy odczuwasz, że tu powstaje ciało czynne, nagle wszystko cię wspiera.

Bóg Twórca działa Latarnią, tam też jest przestrzeń samostwarzania i ciało czynne, w tym potężnym reflektorze. To wszystko to jest przestrzeń czynna tylko w jakim zakresie w nią wchodzimy? Kiedy czujemy większą jedność z gigantyczną Istotą, z Ojcem, Duchem Świętym, który wszystko wypiera, wszystko ma być przywrócone do cudownej wartości, harmonijnej, jak my to robimy, to zyskujemy wsparcie i powoli odczuwamy jak to funkcjonuje. Budda w pełni to odczuł i dostał prawo do zmian (machnął ręką, kwiatki na kamieniu rosły). Jezus też o tym mówił ale, że nie rozumieli, to mówił Duch Święty i Chrystus, to jest Wszystkość tutaj zawarta i nasza łączność z tym czymś. Gdybyśmy to odnieśli do Chrystusa, to jak wypromieniował, to on wszystko robi ale to jest połączenie rąk, całej naszej istoty z tym co jeszcze z nas tu wychodzi.

„Cała istota jest przestrzenią czynną”. Każdy element ją tworzy i wyznacza kierunek zmian. Tak samo myśli, emocje jak i elementy ciała fizycznego potrafią, poprzez dysharmonię wprowadzić takie rozwibrowanie w przestrzeni czynnej (jakby Całości), iż może powstać całkowita zapaść czyli zepsucie Całości , więc sprawdzaj stan zdrowia przestrzeni czynnej. My żyjemy w jakimś środowisku, gdy będziemy mówić o Całości Rzeczywistości, to jej stan zdrowia jest 100 % wy. Ale sama przestrzeń energetyczna tj. 98% Całości. Jak weźmiemy naszą Planetę, to tu zdrowie czynne jest 10% we, ludzka cywilizacja minus 20%.

Ciało czynne to jakby obszar komunikacji wewnętrznej, pozawnętrznej i pozazewnętrznej, w którym niczym na placu budowy istota ludzka dokonuje zmian, które w równym stopniu mogą objąć obszar przynależny jej indywidualnej przestrzeni czynnej jak i przestrzeni czynnej innych istot czy istnień, które scaliły swoje przestrzenie na czas wprowadzania zmian”.

Jeśli działamy na kogoś, kto o tym nie wie, działanie może być znacznie słabsze niż wtedy kiedy ktoś przyjdzie i chce, żeby go uzdrawiać. Ale, gdy będzie do nas negatywnie nastawiony, to może być jeszcze niższe, niż działanie na tego, który o tym nie wie. Dlatego to co powiedzieli, słowo daje większą przychylność na działanie (np. widać jak panią życie zmęczyło, coś sympatycznego), ono jest ważne.

Poziom pozostawania we wzajemnej synchronizacji po zabiegu zależy od woli wszystkich czynników wprowadzających zmiany w ciele czynnym, nawet wtedy, gdy jedna ze stron zgadza się tylko na wprowadzanie owych zmian a druga je wykonuje. Wspólne dzieło zależy od wszystkich animatorów a nie tylko istoty czy istnienia, w których owe zmiany zaistniały.”

Jak w sobie działania nie zostawisz, to ono maleje i w tym drugim. Dlatego oba elementy, i uzdrawiany i my, przy tworzeniu ciała czynnego, muszą ten wzór, czyli to ciało czynne w sobie utrzymać. Dlatego trzeba jeszcze coś takiego zrobić, by zmusić człowieka do utrzymania tego, czyli umiejętnie do tego kogoś dotrzeć, by to uruchamiane w nim zostało. „Stąd wieloznaczny wątek ze zrozumieniem prawa do pierwszego działania, kiedy to jednostka degenerująca się może rościć sobie prawo do powstałego wspólnym wysiłkiem ciała zmian np. biznesowej ścieżki losu czy też odratowanego fragmentu wątroby”. Wiemy, że jak ludzie przechodzą na złą stronę, mają prawo do pierwszego działania i mogą to wykorzystać, wtedy mogą cofnąć coś, co wcześniej zrobili. Dlatego tak ważną rzeczą jest czystość energetyczna i duchowa uzdrowicieli, trzeba wzrastać.

„Znieprawiając się, taka upadająca wibracja może, niczym wyrodna matka, odebrać dziecku to, co dała. Również może owa utrata daru być wynikiem ingerencji Sił Wyższych czy też obszaru duchowego, który przebiegłej, okrutnej, bądź zepsutej duszy odbiera prawo do korzystania z daru wspólnego stworzenia ciała czynnego, gdy to godzi w zdrowie i plany jednego z elementów stwórczych np. głównego animatora zmian, którym może być sam uzdrowiciel.” Mówimy tu o uzdrowicielu duchowym, który zawsze jest połączony pasmami ze Stwórcą, bo DC i poziom jedenasty wtedy w grę wchodzą .

„Substancja czynna jest czymś w postaci oparu, który materializuje potrzebne elementy w postać ciała czynnego”. Dla umysłu tutaj podany jest proces. Te procesy istnieją. jak umysł chwycił co się stało, kiedy się tworzy ciało czynne, chcę robić a już jest zrobione. Ale trzeba być w stanie aprobaty. To, co Zbyszek potrafił zrobić swoją mocą, w działaniu, od razu było zrobione plus 20% lepiej. Czyli coś tu przestało przeszkadzać, analiza. Ale na początku, jak się czegoś uczymy, musimy to załapać. „Mogą nim być cząstki materialne tworzące struktury fizyczne, cząstki energetyczne budujące np. psychikę czy ścieżki losu, jak i cząstki duchowe stanowiące podstawę istnienia dla powłok i przestrzeni, w których przejawia się czy przejawiać może świadomość duchowa. Substancja czynna składa się z pierwotnej cząstki fizycznej (mowa tu o pierwotnej cząstce czyli przynajmniej o Polu Kryształków, czymś co jest umowne), pierwotnej cząstki energetycznej, duchowej i pierwotnej cząstki boskiej . Substancja czynna składa się jeszcze z prawa do zmian , wyrażające się w zdolności do stwarzania lub tworzenia (my tylko stwarzamy) oraz składa się, czy jest zależna od siły zmian. Nagle mamy, wola, wybór czy też twórcze założenie zmian, które kierunkuje lub stabilizuje procesy zmian w przestrzeni czynnej poprzez powstanie ciała czynnego, substancji czynnej zwanej często Praenergią. PBZ, Bóg Twórca posługują się Praenergią, czyli czymś z czego powstała energia a z owej energii powstało światło, a ze światła cząstki energetyczne, a z nich fizyczne. Praenergia, to jest ciało czynne . Jesteśmy u samego źródła, z którego to wszystko się krystalizuje. Powoli przerabiając ten temat, tak jak poprzednio uzdrawialiśmy budząc w sobie wszystkomożliwość, tu nagle, w przestrzeni samostwarzania już ingerujemy w powstanie ciała czynnego a to jest kocioł PraOjca. Tam leżą też sytuacje, dzieje człowieka, społeczeństwa, całej planety, tam jest wszystko.

„Tak to ową Praenergię tworzy Bóg, Syn Boży i Duch Święty.” PBZ i Duch Święty ją stworzą. Musi być ta trójca, wtedy PBZ to jest Moc Zmian, Bóg, Moc Twórcza i Duch Święty, Moc Istnienia tworzysz to co jest. Znowu wychodzi to „w Imię Ojca i Syna i D Św.”, z tym, że syn to my. Mocniejsze jest w imię Ojca i moje i DŚw. (a co znaczy moje, czy jestem tego wart i koniec). Jak nie przepracujemy pewnych poziomów i umysł nam nie zapisze posługi dla ludzi, troski i opieki, rozwiniętego miłosierdzia, mądrości itd. tego nie mamy, więc trzeba wchodzić w modlitwy, by budować siebie jako Syna Bożego, wtedy wypowiadamy te słowa, jest ekstra (bez wątpliwości). Na skali 6 b „Jestem, to mogę, mogę to zmieniam……”. Z Praenergii tworzymy tzw. cząstki stałe, zdolności, umiejętności, stany i ruch w żywiole Całości czy w Strumieniu Życia, w więc za jej pomocą materializujemy, uzdrawiamy wszystkie ciała istot i istnień jak i modyfikujemy cele i zdolność i owych istot i istnień, co ma odbicie w formułowaniu społeczeństw jak i przełożenie na modyfikowanie praw fizyki (tu same cząstki same komponują wedle Boskich założeń nowy układ dzięki czemu nie ma ryzyka zaburzenia struktury Ładu Bożego).

Najpierw obudź się w swej największej doskonałości, potem zsynchronizuj struktury w jedną przestrzeń zmian i stwórz ciało czynne siłą swej woli wedle ustalonych wcześniej założeń, a potem tę pracę utrzymaj. Ten kto daje i odbiera… czyli jak zrobiłeś dla kogoś coś, to musi być non stop w twoim umyśle utrzymane. Utrzymasz jak żyjesz tym cały czas, nie utrzymasz jak czegoś nie przerobiłeś. To nie przerobienie tyczy się powłok a nie świadomości, która jest czymś innym ale postrzegamy ją poprzez psychikę. Ona nie ma tych ograniczeń, ona nic złego nie zrobiła, ona istnieje zawsze i do Boga wraca. To psychika coś sknociła, też ułomna świadomość energetyczna itd. Wszystko z czym się ścieramy, to z ograniczeniami powłok . Kiedy to załapiemy, jesteśmy cząstką Synobożową, zdajemy sobie sprawę, że powłoki trochę paskudzą, ale widzę, żyję tu dzięki nim. Wtedy proszę Ojca, by tak wykorzystać powłoki, by było lepiej. Działam wszystkimi powłokami tworząc przestrzeń w Duchu Całości i automatycznie to się staje i patrzę jak zbudują ciało czynne Teraz trzeba sięgnąć po doskonałość duchową. Zeus tylko przypomina o tym, że skoro przy Nim jesteśmy, to nie jesteśmy ćwoki energetyczno-duchowe, jest już w nas coś wspaniałego, to, że świadomość Syna Bożego tu się przejawia. Jak odczujesz, że błędy duszy, niedoskonałości ciała, zawirowania w Duchu w ogóle nie są z tobą związane, a ty tylko w tym się przejawiasz to czujesz, że możesz ty jako świadomość coś zrobić, choć to „mogą” należy do tych ciał, bo na poziomie Syna Bożego jest tylko kreacja. Jak to załapiesz, to zadziała.

Pierwsze to jest obudzenie (a więc musimy budować Dom Swój ), drugie to jest synchronizacja (chodzi o harmonię), trzecie, wyzwolenie Praenergii i materializacja (tu chodzi o jedność, odbicie lustrzane, pomnożenie się itd., różne są techniki do tego doprowadzające), czwarte powstanie ciała czynnego (to typowa materializacja, wspomaga to przepuszczać miłość, kochanie, wspólność w DŚw. itd.).

Medytacja Ciało Kryształowe. Niesamowite odczucie potęgi i wsparcia Duchowego Świata – https://youtu.be/uBpjgC7PJ2E
Medytacja. Uzdrawianie z Janem. Wstań z łóżka i się raduj. Eden pomaga – https://youtu.be/gYLLdFCmp5I
Medytacja – Nie ciałem, duszą, ani duchem jesteś. Czasem trzeba dorosnąć do prawdy – https://youtu.be/_mbD_nMV6OA