CZYSTOŚĆ SERCA I UMYSŁU

By osłabić decyzyjność ego, należy zespolić umysł z sercem, przebudzając moc Chrystusa (wysoko wibrujące serce energetyczne) i jednocześnie blokując obniżające duchową moc nisko wibrujące emocje. Jednak wprowadzenie tego założenia w życie wymaga pewnej wiedzy o energetyce organizmu (emocjach) i o dynamicznym kształtowaniu rzeczywistości przez potęgę myśli, których potencjał jest niedoceniany. Jak widać, istnieją dwa komponenty wyzwalające człowieka spod wkomponowanego weń niewolniczego szkieletu: energia serca i czysty umysł, czyli właściwa myśl i właściwa emocja, które drgając wspólnie w duchowym tańcu wysokich wibracji pozwalają na przekraczanie granic czasu i przestrzeni. Co dane nam jest znaleźć poza ową granicą, zależy w dużym stopniu od karmiczych osiągnięć i od indywidualnych predyspozycji. Owa umiejętność to nic innego, jak zdolność unikania sytuacji zmuszających nas do biegu w przeciwną stronę. Mówię o przeżyciach wywołujących depresję, o okolicznościach niszczących spokój, o adwersarzach i o niewidzialnych kusicielach, którzy starają się zawładnąć naszą uwagą i zerwać połączenie między umysłem a sercem. Wyłącznie praktykowanie czystości serca i umysłu pozwala na zachowanie energetycznej równowagi i pozostawanie w kontakcie z siłami nami się opiekującymi. Praktykowanie porządku społecznego nie zakłóca naszej równowagi tylko wówczas, gdy emanujące strachem emocje, które starają się zawładnąć ciałem i umysłem, zostają przemienione w akcie współodczuwania i współtworzenia na fale miłości i ufności. Do najważniejszych atrybutów praktykowania czystości serca należy skromność, wdzięczność, dzielność, współodczuwanie, współtworzenie, zrozumienie i przebaczenie.

Dzięki tym cnotom manifestujemy się w świecie trójwymiarowym jako istoty zestrajające się ze świadomością pozostałych istnień, co pozawala na transmutację energii tego wymiaru w energię zdolną podnieść częstotliwość tzw. serca energetycznego, na którego poziomie operuje królestwo jaźni i duszy. Gdy te cnoty są właściwie wyrażane, bez udziału ego, moc serca energetycznego zostaje zwielokrotniona, czego następstwem jest powstanie zdarzeń uważanych za nadprzyrodzone. Mówimy wtedy o prawdziwości i autentyczności, co oznacza spójność, wyjście poza krąg harmonii (w obszar jedności). W ten sposób tłumaczymy człowieka jako skomplikowaną strukturę energetyczną, która ma formę światła, będącą odbiciem boskiej miłości, czyli uniwersalnej energii wszechświata. Wszystkie niższe gęstości są cieniami tego świata i funkcjonują tylko w obrębie czasu i przestrzeni. One też osłabiają odczuwanie połączenia między naszą duszą a strukturą energetyczną reprezentującą Boga.

Prawdziwy rdzeń struktury boskiej miłości mieści się we wnętrzu, zaś zewnętrze jest przeznaczone do doświadczania owej wewnętrznej struktury. Niestety, świat zewnętrzny pochłania nas do tego stopnia, iż przestajemy identyfikować się z naszą prawdziwą jaźnią. Wielu uważa to za paradoks, ale my zdajemy sobie przecież sprawę z tego, że dzięki takowemu oddzieleniu możemy pełniej rozumieć dominującą rzeczywistość w tym wszechświecie, a po rozbudzeniu inteligencji serca: właściwiej ją modyfikować. I taki był zamiar Nadrzędnej Inteligencji, gdy zezwoliła ona na rozwój człowieka w tej części multiwersum. Gdy uda się w końcu istocie ludzkiej opanować dualność własnej struktury energetycznej, stanie się ona zaczynem najpotężniejszej cywilizacji kosmicznej, która w odległej przyszłości zmierzy się z zupełnie nam obcym typem ewolucji, przed którym czują lęk Panowie Tego i Tamtego Świata.

Naszym zadaniem tu i teraz jest poznanie własnej duchowości poprzez zrozumienie fizycznych, emocjonalnych i mentalnych aspektów własnej zindywidualizowanej świadomości, przez co zaczynamy rozwijać zdolność do pojmowania i tworzenia nowych
rzeczywistości, a potem do przemieniania ich siłą mocy duchowej.
Gdy gubimy główny cel naszego pobytu na tej planecie, spowalniając swoje wibracje w gęstych formach emocji i myśli, tracimy siłę zdolną wyrażać się twórczo w tej przestrzeni, co odczuwamy jako powolne wycofywanie się z życia, które przestaje dostarczać satysfakcji. Z niepokojem obserwujemy wówczas, że największym zagrożeniem dla rozwoju duszy nie jest zło, ale ignorancja, brak wiedzy o własnej tożsamości jako zindywidualizowanej świadomości energetycznej. Samo zło nie ma znaczenia, bo nie jest w stanie uszkodzić duszy, ale w odniesieniu do życia potrafi już pochłaniać ludzkie zasoby energetyczne i wykorzystywać je do własnego przetrwania. Jednak jego ekspresja niknie wobec potęgi oczyszczających wibracji miłości, która jest wyższą formą świadomości.

Otwarte, czyste serce jest najskuteczniejszą obroną przed niewiedzą i działaniem sił przeciwnych naszej ewolucji. Praktykowanie inteligencji serca w każdym momencie życia
powinno stać się imperatywem duchowym. Jest to najważniejsza osobista rzecz, jaką dane nam jest w tym życiu zrobić. Wdzięczność i miłość, które są wolne od osądzania i warunkowania, pozwalają zestroić się z Najwyższą Inteligencją. I choć częstotliwość miłości ulega zmniejszeniu, gdy wchodzi w wymiar czasu, przestrzeni i materii, to jednak bez problemu łączy się ona z polem energetycznym naszej istoty w obszarze serca. Pozwala to na przyjmowanie Boskiej Inteligencji i zestrojenie się z Nią na zasadzie wzajemnej tansmisji, oczywiście przy założeniu, że udaje się zachować wysoki stopień emocjonalnej samoregulacji.
W przeciwnym razie dochodzi do wewnętrznego konfliktu i człowiek zostaje odcięty od wysokich wibracji, traci swoją duchową moc, a zarazem intuicyjną zdolność pojmowania zachodzących w nim i wokół niego zdarzeń. Kierując się na przyjemności życia, powinniśmy zawsze dbać o właściwą częstotliwość rdzenia energetycznego, aby wibracja miłości stale przenikała jego całość. Skupienie uwagi i likwidowanie napięć potrafi utrzymać prawidłowy puls ciała energetycznego i w pełni korzystać z mocy inteligencji serca, które posiada wrodzoną umiejętność przemiany złości i strachu w miłość i współodczuwanie. Wystarczy przetopić tylko własną historię emocjonalną na częstotliwość współodczuwania. Każdy z nas posiada możliwość przesyłania i odbierania częstotliwości i inteligencji serca, która pochodzi od Sił Wyższych. Zależy to tylko od naszego świadomego wyboru. Gdy stajemy się złączeni ze wszystkimi, stajemy się również elementem aktywującym boskie działanie w tym obszarze.

Wsłuchaj się w ciszy w to, o co cię pyta twoje własne serce: wolisz wpaść w rozpacz i cierpienie czy w duchu współodczuwania i rozumienia biegle wyrażać się w twórczej ekspresji? Twoje serce jest bramą do wyzwolenia. To ono oczyszcza wszystkie warstwy doświadczeń tego i poprzednich twoich żywotów. Gdy serce nabiera blasku, pojawia się zdolność wybaczania, gdy wybaczanie zespala się z ekspresją współtworzenia, pojawia się miłosierdzie. A ono uruchamia najpotężniejsze moce wszechświata. I wtedy nastaje kres ludzkiej przemiany w tej rzeczywistości.

Przychodzi taki czas, gdy w zaciszu własnego wnętrza słyszy się głos podpowiadający, iż wszystkie poszukiwane przez nas dary znajdują się nie w świecie iluzji, ale są głęboko skryte
w ludzkiej duszy, że jedyną realnością jest realność ducha, do której należymy, a którą przez naszą słabość i niewiedzę zasłonił chwilowo podparty samolubstwem materializm. Zaczynamy rozumieć, że absolutna władza intelektu tylko przysparza kłopotów, że prawdziwa zdolność pojmowania rzeczywistości polega na związaniu umysłu z inteligencją serca. Bo przecież prawdziwy byt człowieka jest natury duchowej, a nie materialnej, do której należy jedynie przemijające ciało. Bo naszą istotą jest światłość, która pochodzi wprost z prasiły Ojca, bo naszym prawdziwym dążeniem jest zmierzanie ku harmonii odwiecznej miłości, która rozwija się prawem absolutnej wolności w zgodnymi z Prawem uczuciami, myślami i czynami. To otwarcie się człowieka na własną duchowość jest pierwszym i najważniejszym krokiem na ścieżce duchowego rozwoju. W tym kluczowym momencie dopuszcza on do głosu siły, które od tej pory będą go wspierać we wszystkich jego poczynaniach, jeśli on je o to poprosi i jeśli jego zamierzenia są zgodne z zamiarami
Pana. Owo zainicjowanie przemiany, owo wejście w duchowość nazywa się „otwarciem Bramy”.

ZOBACZ TEŻ: Rozwój duchowy

CZYSTOŚĆ SERCA I UMYSŁU – podkast czyta Ania Dardzińska. Definicję – na podstawie Akademii Wiedzy Duchowej, wiedzy i nauk Zbigniewa Jana Popko – opracowała Anna Mularska