POKORA

POKORNY czyli mający moc to ten, który przyjmuje zasady duchowe a nie wprowadza swoich. Pokora łączy pojednanie, pogodzenie z zaufaniem i to jest potężna siła. To siła wynikająca z tego, że wiesz, jakim jesteś. Nie mylić tego z usłużnością. Odczucie w sobie pokory pomaga w odczuciu radości.

Pokora (skala 14) – z poziomu ciała to przyzwolenie na istnienie i działanie innym energiom
– z poziomu duszy to stan, to pojęcie, że nie jest się najważniejszym
– z poziomu ducha to doświadczanie siebie jako cząstki zawieszonej w Całości, która poprzez wibrację miłości może wymusić w niej pożądany Ruch, Działanie. Więc pokora to nic innego, tylko najpotężniejsze działanie. Bez miłości nie powstanie odczucie wspólnego ruchu, bo nie istnieje pełne zjednoczenie z Całością, zrozumienie Całości i gotowości do odbierania od Niej sygnałów. Pokornym jest ten, kto rozumie, że świat nie należy do niego, bo On jest całym światem. Dlatego pokorny dba o każdą jego cząstkę.

Pokora dla Duszy to stan, dla Ducha zawieszenie w przestrzeni jako „zero” w ruchu, jest w swej istocie działaniem, co i całości nadaje ruch. Więc pokora to najpotężniejsze działanie. Tu pycha jest kamieniem rozwoju, stagnacją zmian w całości, antydziałaniem, więc odcięciem się od Boga. Jeśli w nas pojawi się wywyższanie – od razu pojawia się pycha, dlatego pokorny dba o każdą jego cząstkę. My mamy prawo do popełniania błędów, ale nie sugerować się tym prawem, mamy zaprzestać żyć iluzją. Jak będziemy poddani samoocenie i sami będziemy sobie przygotowywać testy to będzie trudne, ale trzeba to zaliczyć, by móc odczuwać Ojca. Sprawdzać ilość nici DNA, chromosomów, i ile z tego jest aktywnych i co się dzieje przy złym postępowaniu.

Pokora ma trzy stopnie:

I stopień – z poziomu ciała fizycznego, czyli dla kogoś żywego to przyzwolenie na
istnienie i działanie innym energiom. To robimy drogą rozumową – czyli jak
pokochamy innych i wybaczymy im, to dajemy im prawo do istnienia.

II stopień – z poziomu Duszy, to pojęcie, że nie jest się najważniejszym. Jak
odczujesz jedność z drugim człowiekiem i pokochasz siebie, znika potrzeba
dowartościowywania, znikają wszystkie głupie potrzeby.
Odczuj ludzi na tych planach. Potrzeby prawdziwe zawsze realizujemy, bez względu
na ludzi. Głupie potrzeby wynikają z relacji z innymi ludźmi, chcą byśmy się tymi
potrzebami dopasowywali do systemu. Należy wejść w stan, gdy znikną potrzeby i
odczuć to, co jest w nas prawdziwe. Tak naprawdę niewiele potrzeba, gdy drugi
człowiek staje się bliski. Pojęcie, że nie jest się najważniejszym dopiero jest podstawą
do tego, by wejść w pokorę z poziomu ducha – tą, o którą chodzi.

III stopień – pokora z poziomu ducha oznacza, że odczuwamy, iż jesteśmy
cząstką całości.

Więc pokornym jest ten, kto rozumie, że świat nie należy do niego, bo on jest i cząstką i całym światem. Jak to odczujesz to czyż nie dbasz o ten świat i te cząstki? Nagle rozumiesz, że to jest wszystko Twoje, że nie ma w Tobie żadnego wywyższania się, to o drugiego człowieka dbasz jak o siebie samego. Jak my działamy sami z miłością to połowa sukcesu (efektu) i on nie wystarcza by uruchomić te cząstki, ale miłość, która jest w nas (gdy dojdziemy do „5” w miłości do drugiego człowieka) uruchamia miłość Ojca w nas i to wystarcza do tego, by On działał. Bez Ojca nie ma działania. My możemy przy maksymalnym uczuciu, tylko uruchomić Jego działania – Ojcze spraw, Ojcze Ty wiesz najlepiej ……

„Pokornym jest ten, kto jest pokornym wobec samego siebie, kto docenia to kim jest, czym jest, jakim został stworzony, podziwia dzieło Boże w samym sobie. To jest prawda o was, moje dzieci. To ja, Duch Całości, wasz wewnętrzny Ojciec i Praojciec w manifestowaniu tego, co możecie i co będziecie mogli”.


Najważniejsza przy naszych działaniach jest pokora. Mocnym jest ten, co odczuwa w sobie istotę duchową i obecność Boga w sobie, wtedy dajemy prawo do istnienia wszystkim. Następnie zaczynamy czuć związek ze wszystkimi, pojawia się odczucie jedności z drugim człowiekiem i światem. Pojawia się troska, odpowiedzialność, miłość, – czyli dobro dla siebie i innych. Co siejesz to zbierzesz.

Pokora to siła wynikająca z tego, że wiesz, jakim jesteś. Nie mylić tego z usłużnością. Głos wewnętrzny ani w psychice, ani w umyśle się nie znajduje tylko w pasmach świadomości Syna Bożego, które zręcznie człowiekowi odcięto. Pokora, największa zagadka świata, to potęga, którą kościół upodlił, sprowadził do parteru posługi. Z poziomu ciała to przyzwolenie na istnienie i działanie innym energiom, czyli pozwalasz sobie, żeby oprócz twojej siły jeszcze inna część twojej istoty działała.

SŁOWA GÓRY Z MODLITWY : Droga do Mnie, Synu, idzie poprzez małego aniołka, mówi Bóg, o tym nigdy nie zapominaj. Wielki rycerz jest mały w swej pierwotnej naturze, jest
przemianą dla siebie i świata. Jezus tuli aniołka, nadduszę, która się obudziła w duszy, to Syn Boży kochający wszystko to samo widzący w innych, malutkich, odnalezionych w prawdzie ludzi. To uruchamia mechanizm POKORY, bycia potężnym przez związki ze światem i Bogiem a w tym jest pomoc w zmienianiu innych i uzdrawianiu. Błogosławimy innych w prawdzie, że są dziećmi Boga, odtwarzamy w nich DNA dające zwycięstwo nad wewnętrznymi ograniczeniami. Budźmy ludzi ze śmierci energetycznej. Musi w nas być obudzona odpowiedzialność za to, że tu jesteśmy, bo dano nam ten świat i ludzi nie na wykorzystanie, nie na oddanie ludzi złu tylko na to, by świat duchowy, czystość i piękno nas wypełniało. Jesteśmy dziećmi Bożymi, jako dzieci uruchamiamy w sobie boskie mechanizmy ratujące nasze i innych życie poprawiając egzystencję.

Są trzy elementy, które pozwolą wam szybko pojąć jak prosto, jak bez wysiłku każdy z was może odnaleźć swoją duchową, pierwotna cząstkę (jak odczujemy pierwotna cząstkę, odczujemy potrzebę, by ona kwitła, bycia ze światem, z ludźmi z Bogiem) to wymusza na was duchowym ciśnieniem potrzebę bycia z innymi w harmonii z przestrzenia wszystkiego, co pobrzmiewa w Bogu akordem jedności. Pierwszym (elementem) to odcięcie od siebie poprzez wejścia w stan pokory (dopóki będziemy zajęci sobą, a jesteśmy tu na poziomie duszy i człowieka fizycznego, nigdy nie będzie prawdziwego obrazu nas samych w naszych własnych oczach, po drugiej stronie nikt się sobą nie zajmuje). Drugi to odczucie szacunku
do drugiego człowieka (tu mamy ludzi, na innej planecie to istoty duchowe) poprzez bycie szczerym i trzeci, to postrzeżenie światła w sobie, co eliminuje stan wewnętrznego, energetycznego mroku pozwalając tym samym odkryć własną wewnętrzna Jasną Płaszczyznę.

Astralna Skala nr 14 – POKORA, poziomy wolności… Nauka wahadełkowania