POWTÓRNIE NARODZONY

Jest to opis stanu wynikający z medytacji z cyklu ,,Zimowy Dom‘’, który możemy praktykować na co dzień.

Powtórnie Narodzony – a kim my jesteśmy? Czy jesteśmy kukułczym jajem? Czy jesteśmy żółwiem? Czy jesteśmy krokodylem? Czy jesteśmy cząstką powietrza? Nie.

Jesteśmy świadomością. Jesteśmy Synem Bożym. Jesteśmy cząstką Boga, która pośród innych boskich cząstek istnieć musi. Bez tych innych cząstek świat nic nie jest wart. Musi istnieć drugi człowiek, którego się dotknie, w którego oczy się spojrzy. Od nas tylko zależy, jak będą wyglądać te związki. Ten świat nie do końca się nam spodobał, ale i też ten świat jest dopiero przez roboty (nieświadomych ludzi) zbudowany. Powolutku będzie się odradzał w prawdziwych, duchowych prawdach. Powoli każdy z nas spostrzeże, iż ten świat właśnie bez nich, bez ludzi, byłby nic nie wart. Rano, gdy idziemy do pracy, czemu nie biegniemy goli i brudni? Bo urazilibyśmy innych. Gdy jesteśmy w pracy, czemu nie bekamy i w zębach nie grzebiemy? Bo oni poczuliby, bo taki mamy savoir vivre, że ich nie chcemy, że ich się wstydzimy, albo też nimi gardzimy, że jesteśmy w oddzieleniu. 

Wszystko co robimy, od zakupu auta, od malowania się, od sposobu, w jaki patrzymy, w jaki się poruszamy, wszystko to robimy dla innych ludzi. Żeby nas przyjęli, zaakceptowali. I te same mechanizmy staramy się w sobie uruchomić. 

Kiedy my powtórnie się narodzimy – czyli tu na Ziemi, jako prawdziwy człowiek – to i w innych ludziach postrzegamy ludzi prawdziwych. Kiedy my jesteśmy prawdziwi, ta prawda z nas wypływa. A dzięki temu, że jesteśmy ,,lodowi‘’ (jest to  opis stanu), że mamy dostęp do aktywnego światła – to i tym światłem aktywnym jesteśmy. 

I wtedy – jak jestem prawdziwy, bo już się w tej prawdzie odnalazłem, już w tej prawdzie wszystko zaakceptowałem – to ja tylko idę ku drugiemu człowiekowi

Tu jestem z nim w pracy, tu mijam go na ulicy, tu siedzę z kimś w ławce, tu rozmawiam z dzieckiem, tu rozmawiam z ojcem, tu z koleżanką – wszędzie jestem PRAWDZIWY i swoją prawdziwością ich przenikam, bo ja znów się Narodziłem. Narodziłem, nie jako systemowa kaleka, tylko nareszcie jako Małe Społeczeństwo – bo w człowieku są zawarte prawdy duchowe. Wiedza o tym, jak społeczeństwo ma funkcjonować, a więc i wiedza o tym, jakimi my mamy być, żeby drudzy odczuli to jako relacje z nimi, między nimi i między nimi a nami, i jak mają funkcjonować. 

My w ten sposób powolutku zaczynamy tworzyć Nowe Społeczeństwo. My, narodzeni jako ZJEDNOCZONA ZE WSZYSTKIMI JEDNOSTKA SPOŁECZNA. Jako ktoś, kto ma moc, by właśnie te stany wprowadzać. Żyjemy pośród ludzi pełną piersią, realizując się, spełniając swoje pasje, zawsze tak, by towarzyszyli nam dziś ludzie. Jak nie fizycznie, to tak po energiach, bo czując ich obecność czujemy, że jeszcze nie umarliśmy. 

I taka jest właśnie Rola, taka jest właśnie zaleta człowieka, który się Narodził na Nowo. Narodził się w poprawności postrzegania świata. Narodził się gotów do tego, by udowodnić, że zrozumiał czym jest ten świat i stara się o to, by on wyglądał po bożemu. Jest to krótka definicja, ale więcej nie trzeba.  

,,Odzyskaliśmy samych siebie. Wszystko stało się jasne i nic już nas nie przeraża. Ani wojny, ani zło, ani troski innych ludzi. Dlaczego? Bo wiemy, że nas – świadomości – nic nie pokona. O ciało trzeba dbać, ale jeśli przyjdzie silniejszy i je przejmie, to cóż, czas umierać. Mówimy wtedy o odejściu ciała fizycznego. Taki po prostu jest ten świat, nie ma co się obrażać, że tak on jeszcze dziś funkcjonuje. My jesteśmy jego jutrem. Nasze spojrzenie będzie go po nowemu formować każdego następnego dnia. Znika z nas walka i chore dążenie do wolności i nadmiernych bogactw. Znaczenia nabiera istnienie drugiego człowieka. Jego zadowolenie z życia i z samego siebie, jego uśmiech na twarzy pojawiający się na widok kolejnego człowieka.

Formy społecznych uwarunkowań, którymi kodowano umysły, odeszły w niepamięć, a ich miejsce zajął człowiek społeczny. Człowiek, jako jednostka będąca całym społeczeństwem. Pojawił się Kreator, twórca marzeń, które zasiane wydadzą takie plony, jakich oczekuje społeczeństwo wypełniające serce i rozum każdego człowieka. Wystarczy wybrać tylko rolę i funkcję, jaką nam i innym przyniesie radość stworzenia na wspólnej płaszczyźnie współistnienia w miłości, szacunku i pojednaniu”.

ZOBACZ TEŻ : https://www.popko.pl/zimowy-dom

Podkast czyta Barbara Cieślik. Definicja została opracowana na podstawie materiałów Akademii Wiedzy Duchowej Zbigniewa Jana Popko, zredagował Daniel Kamradek.