IDEA

Idea to jest miłość, szczęście, radość, wolność dla drugiego człowieka. Idea, którą, wszystko stworzyło, wyrażenie się w tym, co jest wartością w Poza-Rzeczywistości, najwyższą wartością. Wyrażenie się w Idei to obudzenie aktywnych cząstek boskich w sobie. Kiedy są obudzone cząstki Boskie w człowieku nie ma żadnej cząstki energetycznej. Jak my praktyką uważności utrzymamy pewien stan, a mózg się programuje, to on nas później zacznie warunkować. Ale jak nie przepracujesz reszty, może cię porwać.

W świecie Boskim żyje IDEA – to jest taka dziwna rzecz, która tworzy to, co jest u góry, wyznaczając rytm temu, co jest na dole. Czy Duch się zamanifestuje w postaci fizycznej, czy energetycznej – dla niej nie ma znaczenia. Kto się wyraża w IDEI, ten jest przez nią prowadzony. Problem polega na tym, że IDEA, tak samo jak Kreacja jest czymś oddzielnym, nie możemy tego zdobyć, albo to nas wybierze, albo nie. Albo jesteś czysty i to Cię wybierze, a możesz być czysty i Cię nie wybierze, nie można pod to podpiąć kogoś – czyli Sprawiedliwość Boża istnieje. Im mniejsza jest w nas czystość, tym słabsze jest w nas pole i to, co z Góry idzie, nie działa – też Sprawiedliwość Boża to rozwiązała. To samo w IDEI, dopóki czystości w Tobie (w myśli, słowie i czynie) nie ma, nie ma i IDEI. Nie ma znaczenia co ludzie powiedzą, Ty musisz wiedzieć, że jesteś czysty.

DUCH nic nie czuje, by odczuć musi przyjąć formę energetyczną albo fizyczną. Wszystko to, co odczuwamy: smak, uniesienie energetyczne – to jest dla Ducha „bajer”. My tego tak nie odczuwamy, bo kody karmiczne i inne, odcięły nas od Ducha, nie jesteśmy obudzonym duchem. Dopiero pracując nad sobą zaczynamy odczuwać, że prócz nienawiści są inne uniesienia, takie wzloty i jest nam wtedy dobrze. To, czego DUCH nie może osiągnąć, to w czym my się zatapiamy i czego nie doceniamy, jest cudem stworzenia, dlatego wiele z tych Duchów podpina się pod człowieka (nie tylko wchodzisz w tego człowieka, żyjesz nim, ale odczuwasz jego komórki, energię innych). Są jeszcze poziomy do których nie dotarliśmy, nawet nie duchowe, jest jakaś inna rzeczywistość w człowieku i ten ktoś też tamtym
fragmentem naszej istoty żyje i tak się przyzwyczaja do tego, że uznaje, że to jego. To coś, jest w nas i powoli przejmuje kontrolę i może w człowieku coś zmienić. Nasza Planeta jest podpięta przede wszystkim pod istoty, które nie są nam sprzyjające i jak wchodzą w człowieka w wieku 2 – 3 lat, to co chcą, zaczyna się w nas ustawiać. Mechanizm jest doskonały i nie zdajemy sobie z tego sprawy. Wydaje się nam, że to my robimy, że to wypływa z nas – a jak sprawdzamy: wola 10%-20%. Dopiero jak u kogoś wola wynosi 40% jest stabilność energetyczna tak duża, że potrafi się utrzymać swój cel, ale ciągle inni żyją tym życiem, ciągle większość tego życia to nie nasze cele. Mamy wdrukowany program, że tylko tyle możemy zarobić, żyć z jednym tylko z jednym człowiekiem itd. My się mamy odnaleźć w tym, co jest nami – w Duchu, a tam jest totalna tolerancja, nie ma relacji, od nas płynie cudowna energia, drugi człowiek – drugie Dziecko Boże jest po to, by być w nim w radości. Jak idę „na dzieciaka”, „na pijaka” …..ci ludzie się otwierają, bo ich prawdziwa natura, jak w Bogu Twórcy kiedy walczył niewinnością, odkrywa to, co jest w nas czyste, a to zawsze tam jest, tylko trzeba się tym posłużyć: zmienić, naprawić – to wszystko trzeba zrobić. Jak inni nami śnią, to tego nie zrobimy.

Nadrzędny program jaki Bóg nam dał, to jest bycie szczęśliwym. Czysty Talaron przeciągał ręką i człowiek był zdrowy. Kiedy my się tu odnajdujemy przez to, że nas uczą, kiedy kasujemy różne rzeczy, budzimy się w swojej zwykłej, ludzkiej poprawności, stajemy się człowiekiem prawdziwym. Nie będziemy Talaronem, ale możemy po części odtworzyć jego
prawdziwą duchową naturę, która sterowała umysłem, a więc światem energetycznym według własnych życzeń. Sceny do tego muszą być, by to potem utrzymać. W Idei zawarte są kody ułatwiające. Zakodować można uzdrawianie, by leciało – mechanizm jest w nas. Nie trzeba znać kodów, trzeba chcieć, wola to uruchamia. Kiedy się działa Ideą, czujesz, że Twoja własna wola to jest jakby moc. Czujesz, mówisz i te pasma same to robią, bo są w Tobie zawarte. Duch jest wolny, nie ma w nim wrogości, nie ma kajdan, a jak my się w Duchu budzimy to naszym ideałem jest Ojciec czyli Duch Całości, Pra-Ojciec to Duch Całości korzystający z działania, z istnienia. Wola, jak jest czysta, uruchamia czyste siły duchowe, jak jest ciemna ma wsparcie Belzebuba i ich sił duchowych – i wtedy dzięki siłom duchowym uruchamia się kreacja. Kreacja to jest technika. Z kreacji powołują w istnieniu „coś” – przy uzdrawianiu jest to samo.

IDEA wyraża się w Człowieku Prawdziwym, (żaden z nas nie jest prawdziwy (czystość w myśli, słowie i czynie) gdy ten całkowicie zjednoczy się w trzonie duchowym (mowa o aktywności w 100%) i uzyska stabilność oraz powołanie, które poprzez kreację w akordzie cierpliwości spłyną na ludzi w postaci darów, ale „bez miłości ta fala nie powstanie”, ale miłość służy tu tylko rozbudzeniu woli (trzeba chcieć z tym drugim człowiekiem być). W ten sposób ożywa i otwiera oczy ostatni artefakt, czyli ORZEŁ. Orzeł to dystans do rzeczywistości (Powrócony Duch, dystans poprzez odrzucenie UFO). IDEA tworzy PRAWO, by zaistniała (czyli Idea Szczęścia Dziecka Bożego), gdy gdzieś nie jest realizowana, tworzy Prawo. My zaczynamy działać w Prawie Zmian, by to się wyraziło – i prędzej czy później i tak na tej Planecie będzie). Kreacja i Idea same wybierają przedstawiciela do roli Pana Zmian (czyli każdy z was, by w tym zaistniał, musi pracować nad czystością i musi tego chcieć na poziomie Człowieka Fizycznego i na poziomie duszy, tak by wola w Duchu została dostrzeżona. Zawarłeś się w Idei, ale jej nie zrozumiałeś. Jest ona dla Ciebie wszystkim. Wszystko jest całością, także Tobą, snem i twoim działaniem. Stań na końcu snu i ujrzyj jak o Tobie śnią (wtedy się okazuje, że zaczynamy łapać czemu nie możemy skorzystać z IDEI – bo z Idei mogłaby chcieć skorzystać cząstka tego, który w tym robocie siedzi). Bądź kaleką, który uzdrawia światło, potem światłem, które między innymi uzdrawia tego kalekę, a potem Ładem Bożym, który likwiduje Tobą dysharmonię. IDEA to Ty w swym najwyższym wymiarze. Osobowy Bóg jest osobowy, jest manifestacja mocy, ale i Idea jest osobowym Bogiem i mocą i działaniem. Idea do utrzymania wewnętrznego snu korzysta z Kreacji, którą wprowadza Ład Boży.

Właściwe odnalezienie się w świecie duchowym, to jest wypracowanie w sobie ciszy, żeby nie było żadnych znaków zapytania, że mam promieniować światłem dla wszystkich, by im było dobrze. Wtedy IDEA, wtedy KRACJA sprawią, że płynie ŁAD BOŻY – dotykasz i jest, dajesz.

Duch żyje Ideą, jest tylko czymś, co wszystko obserwuje, manifestuje się w działaniu (uruchamia je), czasem daje o sobie znać, jak zamykamy oczy widzimy kolorowe, piękne jasne pasma, niby się tworzą, a są stałe. W ten sposób duch objawia obecność w wewnętrznym widzeniu. Jak chce doświadczać życia w świecie energetycznym ( chce się doskonalić) i fizycznym wtedy wchodzi w przygotowane ciało i duszę i rozpoczyna normalne życie. Idea to jest wewnętrzny impuls osobisty albo ogólny, to bez znaczenia, bo Duch (kiedy jest duchem) zawsze jest czysty w swoim prawie. Czy to jest w PTP czy PWW, inny jest mechanizm, ale we wszystkim musi iść o miłość, o to, by drugiemu było dobrze itd. W jednym i drugim prawie Idea Miłości i Wolności jest piękna. To jest to „coś” co człowiek powinien odczuć, a co jest magią na poz. ducha. Kiedy podłączasz się pod ideę, to czujesz, że ona żyje, czujesz, że ty jesteś jej fragmentem, więc możesz działać, uzdrawiać, doświadczać wszystkiego, inaczej pojmować i odbierać człowieka. Idei nie odczuje człowiek, który nie panuje nad energiami i nie jest obudzony w Duchu. W świecie duchowym musi być stabilność, Duch nie odwołuje swoich decyzji.

Idea jest czymś, co manifestuje Boga na tej Planecie. Jak się wyraża Ideę co najmniej w 30 %, Góra automatycznie będzie tworzyła tutaj kanały wokół takich osób, będą się tu wspierać. Będą to osoby, które będą gwarantowały niezłe utrzymanie swoich parametrów i pracę nad sobą cały czas i tylko takie osoby są w stanie uchwycić Strumień Życia, inni nie uchwycą tego.

Definicję, na podstawie Akademii Wiedzy Duchowej, wiedzy i nauki Zbigniewa Jana Popko, opracowała Anna Mularska.