AKCEPTACJA

Akceptacja
Akceptacja to jest stan jak kochanie. Jeśli nie jest wymuszona, tylko pochodzi z serca to jest tratwą ratunkową. Kiedy akceptujesz – nie jesteś w oddzieleniu, a jak nie jesteś z tym w oddzieleniu masz informacje płynące do ciebie mówiące o tym, jaki jest stosunek kogoś do ciebie. Włącza się intuicja. Jeśli wszystko miłujesz masz prawo do zmian.
Akceptacja jest kluczem, pozwoleniem na własne doświadczanie ludzi.Akceptacja to jest stan jak kochanie – sprawdza się poziom jej utrzymania. Jeśli nie jest wymuszona, tylko pochodzi z serca to jest tratwą ratunkową. Kiedy akceptujesz – nie jesteś w oddzieleniu. Jak nie jesteś z tym w oddzieleniu masz informacje płynące do ciebie mówiące o tym, jaki jest stosunek kogoś do ciebie, włącza się intuicja. Jak nie jesteś w oddzieleniu możesz na to wpływać. Gdy nie akceptujesz czegoś, to nie akceptujesz nie tylko zachowania (bo to jest moment), ale tego człowieka, więc nie potrafisz na niego wpłynąć tym czym jesteś.
Akceptacja do 15% wskazuje na brak szacunku do czegoś lub kogoś co jest odmienne. Należy pamiętać, że to człowiek i należy zwracać uwagę na zachowanie. Ono może się nie podobać, czyli być nieakceptowalne, ale człowiek to człowiek i trzeba to zrozumieć. Oddzieleniem nie wprowadzi się zmian. Akceptacja to stan bez wyboru szczegółów. By osiągnąć wysoki poziom akceptacji trzeba ten stan przepracować. Pracę należy zacząć od siebie. Akceptacji nie należy mylić z pobłażaniem, które czasami jest ukrytą słabością, niemocą zmiany negatywnego zachowania lub lekceważeniem problemu i ucieczką przed odpowiedzialnością.
Akceptacja na poziomie duchowym to pewna forma rozumienia tego co się dzieje. To jest pokora. Możesz wtedy obudzić moc. Na poziomie fizycznym zaś jest podjęciem decyzji.
Przekaz: „Jeśli wszystko akceptujesz, to wszystko owo cię wspiera (także zło, choć przed nim trzeba się bronić). Jeśli jesteś z tym zjednoczony, wtedy na to wszystko oddziałujesz. Jeśli wszystko miłujesz masz dostęp do Prawa Zmian. Im większe w tobie miłosierdzie, tym większa skuteczność działania. Im większa akceptacja elementów wszystkiego, zjednoczenie z nimi i miłowanie, tym większe możesz wprowadzać zmiany we współdzielonej przestrzeni. Natomiast nieakceptacja i nienawiść także jednoczą ze wszystkim, ale nie z Całością, która żyje według PWW. Jeśli zaprzeczyłeś PWW nic nie zrobisz bez pozyskania wielkich (tak działa kościół, sekty, iluminaci). Jednak w zjednoczonych z tobą elementach możesz wprowadzić silne zmiany wykorzystując ich przyzwolenie, czy to wynikło ze strachu czy też z powodu zmiany przekształceń. Dobro trzeba pozyskać, zmusić do współpracy (mówimy o złu, które działa na tych ludzi), by udostępniło własną przestrzeń. Główne założenie jest jedno: im większe rezonowanie ze wszystkim przez zręczność albo przez czystość lub z Całością, tym większe oddziaływanie na świat. Im większa moc, im większy dostęp do struktury Rzeczywistości – tym większy zakres zmian. Wzrastając lub spadając staję się lepszy lub coraz gorszy. Mówimy tu tylko o upadku w prawie powołaniowym a nie o upadku w prawach energetycznych, wtedy każdy z wolna staje się coraz potężniejszy.”
Należy patrzeć na wszystkich ludzi jak na małe dzieci, wtedy wchodzimy w stan akceptacji. Powstaje cisza na poziomie energetycznym przez to nasza moc rośnie i jest większy wpływ na wszystko.
Akceptacja na poziomie 19 – duchowym jest najwyższym stanem. Wtedy wszystkie cząstki w mózgu nagle wspólnie nadają. Jest to możliwe tylko wtedy, gdy mózg nie pracuje i nie myślimy. Później już wchodzimy w pojednanie. Jak wchodzisz
w namiętność i kochanie włącza się około 20 % mózgu. Jeśli chcemy wchodzić na wyższe poziomy walczymy o miłość i aktywuje się 60% mózgu. Potem akceptacja i 90 % włączone, a przy pojednaniu jest 100 % mózgu włączone. Przy akceptacji czujemy piramidę – ukazuje się lej i Biała Piramida, mózg i wszystkie neurony pracują. 
Stan akceptacji jest stanem pełnej bezwarunkowości. Wchodzisz i masz totalne wejście we wszystko. Dzięki temu, że akceptujesz nie musisz myśleć o tym, gdzie jest jakiś twój warunek – czemu to tak, a nie inaczej. Nagle myślenie znika (potrzeba myślenia). Nagle, choć o tym nie wiemy komórki przestają pracować – one się łączą i jest wybuch. Stawianie warunków nie pozwala na wejście w wysokie przestrzenie. 
Jak Bóg może nie akceptować swojego działania Boskiego tam? Stworzył wszystko i to jest OK. On wiedział, że przy doskonałości człowiek popełnia błędy(dziecko też może się samo skrzywdzić). 
W akceptacji nie ma warunków. Mózg oddaje się i wchodzi w jaźń (to taki czepiec jakby się utworzy do połowy głowy) i na chwilę odczujesz jak twój mózg łączy się z całością. To jest stan pojednania. Czujesz, że jesteś swoją mocą we wszystkim. Możesz działać i to twój mózg wysyła sygnał. Tak naprawdę dzieje się to w środku człowieka, więc ciało tu jest potrzebne.
Definicje według Akademii Wiedzy Duchowej Zbigniewa Jana Popko napisała Anna Mularska, zredagowała Anna Soból.

Akceptacja to jest stan, jak Kochanie (sprawdza się poziom jej utrzymania). Jeśli nie jest wymuszona, tylko pochodzi z serca, to jest tratwą ratunkową, bo kiedy akceptujesz nie jesteś w oddzieleniu. Jak nie jesteś z tym w oddzieleniu masz informacje płynące do ciebie mówiące o tym, jaki jest stosunek kogoś do ciebie. Włącza się intuicja. Jak nie jesteś w oddzieleniu możesz na to wpływać. 

Czytaj dalej „AKCEPTACJA”