WZÓR

Przekaz o wzorze :
„Świat – w przenośni Rzeczywistość (mówimy o całej Rzeczywistości) – składa się z fragmentów pola głównego, które znajdują się w stałym ruchu tworząc zmienny obraz postrzeganego świata. Człowiek tworzy ok. 6.000 takich fragmentów, zwierzę od 2.000-4.000, roślina ok. 200, Planeta Ziemia ok. 3.000-4.000 (Ziemię mniej fragmentów tworzy niż człowieka), Słońce ok. 7.000 (więc tam jest dużo więcej elementów nam potrzebnych niż na Ziemi, tylko, że to ma formę Światła, znajduje się to w ruchu i potem może się materializować), Układ Słoneczny 100.000, Wszechświat 552.000, Multiwersum około 5 milionów. Są one w stałym ruchu i mogą wyświetlać nieskończoną ilość wariantów co znaczy, że jeden fragment człowieka może być współdzielony, czyli może wyświetlać część innej struktury np. 90% fragmentów istoty ludzkiej jest zawarta w innym człowieku, a więc zawiera w sobie jego układ przestrzenny do szóstego poziomu głębi obejmując około 60-ciu różnych płaszczyzn (od 6-19 na jednym poziomie głębi), co oznacza współdzielenie od poziomu materii do poziomu Ducha (czyli na tym obszarze my to nie tylko nasza cząstka, czyli wyświetlamy coś wspólnego). Tak więc jeden człowiek może współdzielić wiele części drugiego człowieka tak na poziomie fizycznym, energetycznym, np. ścieżki losu, czy i duchowym co tworzy i zazębia się o powołanie (był wśród nas człowiek, który twierdził, że jego rodzina zabrała mu ścieżki losu finansowe i dlatego mu się w życiu nie powodzi. On miał rację. Można zabrać część ścieżek, uaktywnić tylko w sobie, a ty nie będziesz z tego korzystał. Jesteśmy połączeni oboje i razem możemy poruszać tą samą ręką. Można doprowadzić do tego, że ja stuknę kogoś młotkiem w głowę i powiem, że to ja poruszam obydwoma rękami, umysł nie wiedząc czemu może to zaakceptować, powstanie zapis w umyśle i może to być nie do przezwyciężenia, zwłaszcza jak utrzymuje to większą mocą energetyczną od drugiej osoby: ja poruszam dwiema rękami. Tak samo było z tymi ścieżkami losu: są niby wspólne – bo poprzez Ciało Przestrzenne z tą rodziną się łączył, bo to byli bracia – i oddał, swą własną moc, a jego ścieżki losu tyczące się finansów pracowały na ich korzyść. Im szło, przejmowali różne firmy, a on nie potrafił końca z końcem związać. Ciało Egzystencjalne nie działało. To samo gdy będziemy żyć w rodzinie gdzie jeden zaczyna w nieuczciwy sposób – w podporządkowaniu – panować nad drugim człowiekiem, przechwytuje część jego fragmentu, wyświetla w jego fragmentach czy ścieżkach losu siebie samego. Cele, inne rzeczy – to działa, jak projektor, ale przejmuje część tej drugiej istoty.

Czytaj dalej „WZÓR”