WYRACHOWANIE

Tym, co zmienia jest sen. Ty jesteś snem, a Bóg Ojciec pozwolił byś w sen, jego marzenie podszył się i skorzystał z mocy snu, największej kreacji wszechcałości. On wykuł moc zwycięstwa, której jesteś dzieckiem. Więc śnij, bo w twoich marzeniach jest sens istnienia Bogów. Księga snów i życie zawarte jest w twoich komórkach. Sen jest to radość przemiany.

WYRACHOWANIE – to choroba ducha, która nie pozwala na pójście ścieżką duchową, gdyż jesteś trzymany w pułapce umysłu i nie masz włączonej świadomości, a umysł nie pozwoli ci na to. Wtedy Medytacja jest udawaniem, że chce się wyjść poza umysł, bo jak to możliwe, gdy cały czas pracuje się nad koncentracją, wizualizacją. Trzeba wejść w świadomość, a nie jest to możliwe, gdy kierujemy się wyrachowaniem. Człowiek wyrachowany, zawsze robi to, co przyniesie mu korzyść. Interesuje się duchowością, ale tylko dlatego, że ma z tego korzyść (bo uzdrowi kogoś za pieniądze itd.) Człowiek wyrachowany nigdy nie będzie świętym – wyrachowanie > 70% Osoba wyrachowana nigdy nie osiągnie pokochania drugiego człowieka i wybaczenia drugiemu człowiekowi. Przez wyrachowanie można wszystko popsuć i może zostać zabrane to, co zostało nam dane. Wyrachowanie musi zniknąć do 0%.

WYRACHOWANIE – to ukryte zło egoizmu, to jad zatruwający duszę, który podstępną podwibracją pęta naturalne siły duchowe człowieka, pozwalając mu wierzyć, że w swym wolnym działaniu podlega on wpływowi sił wyższych, gdy tymczasem to UMYSŁ w kluczowych momentach przemiany sam nakłada wykalkulowane pojęciowo pęta na świadomość, poprzez ukrywanie się w pasmach łączących świadomość (czyli moc) z umysłem. Tworzy iluzję doskonałości ludzkiej, ale nigdy nie pozwoli mu zerwać się z łańcucha umysłowego pierwotnego oprogramowania. Wyrachowanie ginie w strumieniu ludzkiej prawdziwości , a nie istnieje u świętego. Aby się tak stało, człowiek musi uwierzyć w doskonałość Bożą i w to, że drugi człowiek jest autentycznie dzieckiem Boga. Wyrachowanie to ograniczenie lub śmierć duchowej wolności. Osoby wyrachowane poznać po rozedrganej amplitudzie głosu oraz zimnym spojrzeniu. W głosie jest podpowiedź – w głosie jest Duch, jest to czysty zapis duchowy, komórka budzi DNA. Te osoby stosują maski wewnętrzne, które nie pozwalają wyparować ukrytej wewnętrznej moralności. Wyrachowanie to fałsz w samym centrum istoty ludzkiej, który tworzy doskonałe energetyczne i duchowe pozory prawdziwego człowieczeństwa, a w rzeczywistości kotwiczy człowieka w samym centrum przebiegłego umysłu. Jest to władza umysłu nad człowiekiem. Wyrachowanie to wróg publiczny nr 1, wzrastającego samodzielnie człowieka, potrafi on doskonale mówić o szlachetności, miłości, oddaniu, ale nigdy nie uruchamia tych
stanów, choć może się do nich zbliżyć. Ludzie wyrachowani są w swej wizji bardzo niebezpieczni dla siebie i innych, bo potrafią bardzo szybko i skutecznie zamknąć w iluzji mocy doświadczenia pytających się o drogę ludzi – bo „nawijają” wiedzą więcej niż oni, a opowiadają głupoty, bo tego nie doświadczyli.

Jeśli w człowieku jest napięcie (że musi się przejść dalej, że musi się zaliczyć scenę by być dalej) a nie skupia się na tym i serca całego nie oddaje przy przerabianiu scen, to można zostać w tej modlitwie do końca życia i nie przejdzie się dalej. Jak my staramy się pokochać siebie czy wejść w scenę po to, żeby osiągnąć więcej, to tak naprawdę to jest wyrachowanie, nie można tej sceny zaliczyć. Gdy chce się odkryć prawdziwość i być prawdziwym i to trzeba całym sercem w to wejść. Czyli postawić naprawdę, na
odnalezienie siebie.

Czyny z wyrachowania nie są czynami dobrymi, to są czyny obłudnika. Na skali można sprawdzić sumę energetycznych czynów czyli to, w jaki sposób my się tu na poziomie
fizyczno-duszebnym odnajdujemy i tu może być ok., nie zabija tylko ogranicza, czyli jest nieco lepszy niż inni. Ale to jest wyrachowanie, choroba duchowa. Jak my sprawdzamy naszą istotę, musimy sprawdzać z poziomu całej istoty, a więc pasma duchowe też w grę wchodzą. Obłuda podpowiada o tym, że jest się chorym i stąd (z ziemi) się nie wyjdzie. Ludzie sądzą, że robią coś dobrze, a w rzeczywistości jest to obłudne (papierek podniosą – niech inni to widzą. ). Żyją iluzją tego, że są dobrzy. Jak robisz coś z wyrachowania, a nie wkładasz wysiłku, by przynależeć do społeczeństwa, to sam się oszukujesz, jest to iluzja. Jeśli wpadasz w złość, tracisz się, jeśli ci się odwiduje to co chciałeś robić i potem znowu do tego wracasz, żyjesz iluzją siebie i swojej poprawności, pojawia się ukryte wyrachowanie. Budowanie siebie na siłę nie jest właściwe. Jezus niemal w 100 % dbał tylko o innych, bo On wiedział że podnosi siebie, dbał o siebie. Jeśli człowiek dba o innych w 2%, a o siebie w 98%, to jest wyrachowanie na poziomie duchowym. To jest tkanie iluzji, żeby innych ogłupiać
i mieć tylko i wyłącznie z tego korzyść.

„A teraz spytaj się siebie, czy człowiek doskonały bluźni i zabija ludzi. Czy niszczy to co on i Stwórca powołali. Czy w twojej doskonałości jest miejsce na podłość, kłamstwo i wyrachowanie. A jeśli nie, to czy przypadkiem nie żyjesz iluzją swej mocy i wielkości. Zapytaj siebie dlaczego tak się dzieje, że pysznisz się swoją doskonałością choć twoje zachowanie temu przeczy.”

Człowiek mający wyrachowanie czyli fałsz duchowy (skala 15 o tym mówi). Nie dochowuje słowa danego Bogu co jest bluźnierstwem. Boga skrzywdzić nie można, ale wtedy wewnątrz siebie stosuje blokady, które mu uniemożliwiają dźwiganie się (bez przerobienia pierwszych rzeczy). Blokady mogą być takie, że Góra nie widzi szans na jego odrodzenie.

Jeśli w tym stanie będziemy też odczuwać powłokę Istnienie, a więc prawo duchowe, powinność i mądrość, to pozwólmy nakierować się na to, co właściwym powinno być, by jeszcze raz podjąć wysiłek odrodzenia się obudzenia się w Duchu. Z tymi trzema elementami mamy patrzeć na ludzi, na przeszłość, przyszłość, na ścieżki losu, na świat realny i bajkowy, na wszystko, bo nawet poruszanie się może być niewłaściwe. Czuć jak reagować, zachowywać się powinniśmy, pozwalając, by nasza moc pracowała samoistnie na rzecz tych, którzy się z nami stykają i świata, który się z nami styka. Trenujemy bycie właściwym. To co będzie się działo, będzie budzeniem Chrystusa czyli tym co jest poniżej DNA, to są instrukcje jakim trzeba być, by Duch Święty mógł Chrystusa w prawie utrzymać. Tą instrukcją są trzy stany, stany troski, opieki kochania, to wszystko co było niżej funkcjonuje, to jest mądrość, odpowiedzialność, miłość, to są wysokie stany duchowe, którym towarzyszy akcja mająca słowo. W prawie obudzony czyli mogący działać, uruchamiać to co właściwe, bo powinienem to zrobić, dlatego też, że jestem mądry, to jest cała forma naszej aktywnej obecności w tej przestrzeni. Nasze niewidzialne skrzydła, w zależności od aktywnego otwarcia kanału duchowego, samoistnie, bez kontroli umysłu i psychiki, będą w tej Rzeczywistości wprowadzać zmiany. Trzeba umiejętnie wykorzystać praktykę uważności do utrzymania celu w sobie.

Robot kontra człowiek. Jak wypełnić naczynie świadomością. Jak przebiega energetyczna ewolucja. https://youtu.be/1S5wwroH76A
Astralna Skala nr 15 – skala rozwoju człowieka. Nauka wahadełkowania. https://youtu.be/v29sgqD1iEk

WYRACHOWANIE – czyta Irena Chojnacka. Definicję – na podstawie wiedzy i nauk Zbigniewa Jana Popko – opracowała Anna Mularska.